wtorek, 29 stycznia 2013

Trudno.

    Wracam do tradycji wtorkowych ckliwych piosenek o miłości. Dzisiaj o tej trudnej, o rozstaniach i wątpliwych powrotach. Trudno? Trudno. Wracam po przerwie, krótkiej w sumie w stosunku do wieczności, spowodowanej problemami technicznymi. Technicznie nie mogłam się przełamać, skurcz  mózgu, spowodowany niemożnością  ogarnięcia szalejącej na zewnątrz rzeczywistości.  Dzisiaj, ciut,....ciut, ciut, odmrażają mi się zwoje, więc sobie pisze bez sensu, zanim zaspawają się na stałe.
   Poszukuję odprężania, recepty na zmobilizowanie sił, pobudzenie, magiel po którym wyskoczę z uśmiechem na ustach i okrzykiem Tadam, hello  again !!!!

Kilka moich autorskich propozycji w tym temacie:
-  sen, owinięcie się w kołderkę i udawanie martwej stonki,
- oglądanie programów przyrodniczych, odpręża a jakże, nnnnnnnajbardziej podobają mi się te o krokodylach, jak łapią i trawią swoje ofiary, ewentualnie może być o potworach morskich ,
- acai, to jakieś jagody, które rosną w Brazylii na drzewach, podobno bomba energetyczna, jeszcze nie próbowałam,
-  praca, długo działała jak rewelacyjny katalizator aktywności ale z czasem ten efekt całkiem zbladł, siebie oczywiście za to nie winię, trochę to trwało zanim zrozumiałam, że świetne pomysły i chęć do działania najlepiej przesiedzieć w kącie,
- dzieci, no rewelacja, energia i motywacja, z małym zastrzeżeniem, potrafią potem cały ten nadbilans energii wyssać z naddatkiem, ale zawsze coś sie dzieje,
- ostatnim moim pomysłem dzisiaj jest turlanie się w śniegu, tylko, zawsze, zawsze, ta lampa musi się zapalać że gdzieś pod tym białym puchem czai się psia kupa, która tylko czeka na turlających. Fobia jakaś, czy co ?


7 komentarzy:

  1. To nie fobia, to rzeczywistość. U mnie są warunki do turlania. Niesamowita przestrzeń łąk, gdzie psy nie latają :)A możesz zdradzić gdzie owe acai można kupić. Też pilnie potrzebuję...

    OdpowiedzUsuń
  2. Tu coś znalazłam http://natvita.pl/bio-soki/11-bio-sok-acai-puree-cena-sklep-jagody-organiczny-brazylia-antocyjany-proantocyjany-eko.html, w USA podobno szał na to a w Europie zaczęli wprowadzać sok jako... dodatek do drinków. Może coś w tym jest, Indianie w Amazonii, zbierając te jagody skaczą po drzewach jak małpki, z użyciem tylko sznura zrobionego z liści palmowych.

    OdpowiedzUsuń
  3. programy przyrodnicze - mmm

    u znajomych oglądałam program o Amazonii, i cudach z liści koki, to są dopiero zjazdy :)

    Uśmiechy posyłam

    OdpowiedzUsuń
  4. Powroty do natury i uśmiechy jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To pierwsze. Sen, kołdra i stonka.


    Dobra, niech ją pobudza. Dlaczego więc szczeka skoro nie powinna już być pobudzoną? Chyba że powiesz iż w tym wypadku endorfiny czy co tam ma, mają przedłużony okres uwalniania/działania.

    OdpowiedzUsuń
  6. Też tak czasem mam. Cicho siedzę, a potem jak zacznę gadać i mi się spodoba to gadam i gadam.

    OdpowiedzUsuń
  7. A zatem nie tylko w naturze, ale i u Ciebie przyszła odwilż ;)))
    Co do propozycji:
    - sen jest dobry na wszystko, ale z udawaniem stonki (nawet martwej) bym nie przesadzała. Wszak nasłali ją na nas amerykańscy imperialiści, a blok wschodni wciąż czeka w gotowości bojowej;
    - "Projekt NIM" też był poniekąd przyrodniczy, a nie odprężył. A krokodyle... Wczoraj oglądałam jakiś program kulinarny i tam krokodyle pojawiły się w zupełnie innym celu;
    - Z jagód ostatnio u mnie na tapecie goji - te podobno na przemianę materii są świetne;
    - zależy jakie dzieci. Chłopiec, u którego aktualnie robię jako baby sitter, jest cudny;
    - ten pomysł dziś by się u mnie nie sprawdził. Wszystko topnieje. Przynajmniej gówna łatwiej wypatrzyć i ominąć. Jeśli pamiętasz, to ja też ich nie lubię.

    OdpowiedzUsuń